Kalendarz
                    
                        
                            | pn | wt | sr | cz | pt | so | nd | 
                        
                                                                                                                        | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 
                                                                                                                            | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 
                                                                                                                            | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 
                                                                                                                            | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 
                                                                                                                            | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 
                                                                                    
                    
                 
                                  
            
                                         
 
                Archiwum grudzień 2006
    
    
    
                                
                                
                
                    22) Jezeli ktos cos mowi u nas w grupie to na 80% mowi to szebesta
Iza                
                
             
                    
                                
                
                    Czas na kolejne spostrzeżenie:
21) Każdy temat zaczęty przez naszych panów z rocznika kończy się na samochodach. Nawet jak gadaja o kobietach to temat zaraz schodzi na auta "A jaki ona ma samochód"
Ostatnio przez 1 h słuchałam z Iza jak 10 panów gadało o autach szkoda że nie zauważyli że  siedzimy z nimi i się strasznie nudzimy...
Czasem zastanawiamy się z Iza czy przypadkiem nie pomyliłysmy studiów i nie wyladowałysmy na transporcie.
Ile można gadać o autach... 
Dagmara  
                
                
             
                    
                                
                
                    wczoraj wybralismy sie do spiza na impreze okołoklasowa. byly jak zwykle dziewczyny, czyli nasza wspaniała piatka, krzysiek r. tomek r. kris i Mr. ledwy. muza sie POPSULA. zazwyczaj bylo tak, ze nie schodzilo sie z parkietu bo grali ciagle fajne kawałki. teraz nie chcialo sie wejsc na parkiet, bo nie grali nic fajnego. pozatym jestesmy z dagmara obie w stanach "okolodepresyjnych" i rozruszanie nas bylo hmmm... ciezkie;] kumpel stwierdzil, ze jestesmy niedojebane. to chyba przez te studia. i ludzi na nich. przynajmniej w moim przypadku. 
 Iza